„Medaliki” na inaugurację sezonu w Polsce pokonały Jagiellonię Białystok 3:0. Od tego czasu nie rywalizowały na krajowym podwórku.
Sen z powiek sternikom klubu, trenerom oraz piłkarzom spędzały europejskie puchary. Zespół jest już na etapie trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, w której jej rywalem będzie Aris Limassol.
Nim rozpocznie się ten pojedynek, mistrz Polski podejmie na własnym stadionie Wartę Poznań.
Z racji udziału w europejskich pucharach część zawodników może być przemęczona. Michał Szprendałowicz zapowiada jednak zaciętą walkę, także dla fanów, którzy wypełnią stadion.
– Mamy mało czasu na przygotowania, jednak dużym atutem będzie to, że damy się ponieść kibicom, został wyprzedany cały stadion. Znamy atmosferę, jaka panuje podczas rozgrywek na Limanowskiego. Zrobimy wszystko, aby zainkasować te punkty. To kolejny ważny mecz. Wiemy, że punktów często brakuje, gdy walczy się o tytuł mistrza. Musimy zdobywać punkty także teraz, między pucharami europejskimi – powiedział rzecznik prasowy klubu.
Kluczowa będzie atmosfera.
– Atmosfera jest bardzo dobra, inaczej być nie może. Jest to natomiast pojęcie względne, nie polegamy na atmosferze, tylko na umiejętnościach piłkarskich i przygotowaniu taktycznym. Atmosfera nie ma wielkiego znaczenia w kontekście meczu z Wartą czy Cypryjczykami. Pozwala jednak zapomnieć o zmęczeniu i dodaje energii – zauważył.
Start zawodów już o godzinie 15:00.