Raków Częstochowa przewodzi tabeli Ekstraklasy i wydaje się, że coraz śmielej zmierza po mistrzostwo Polski. Mimo to w obliczu dużego sukcesu z pracy w klubie postanowił zrezygnować dotychczasowy prezes Adam Krawczak.
Doszedł on do wniosku, że chce spróbować się w nowej branży, dlatego ekipie spod Jasnej Góry nie pozostało nic innego, jak rozejrzeć się za następcą.
Przez media przewinęli się różni kandydaci, a „Przegląd Sportowy” informował między innymi o powrocie do futbolu byłego sternika i właściciela Legii Warszawa Bogusława Leśnodorskiego.
Te wieści okazały się jednak nieprawdziwe, ale do Rakowa trafi człowiek z otoczenia 47-latka, a więc Piotr Obidziński.
- Walczymy o cele, o jakich jeszcze niedawno mogliśmy pomarzyć. To szansa, ale jednocześnie potencjalne zagrożenia, których jesteśmy świadomi. Na pewno zdajemy sobie sprawę z naszych słabości. Przed nami bardzo wymagający okres, dlatego chcemy się do niego jak najlepiej przygotować, stąd dołączenie na stałe Piotra Obidzińskiego do zarządu. Wierzę, że jego bogate doświadczenie pomoże nam w realizacji kolejnych wyzwań - powiedział właściciel Rakowa Michał Świerczewski.
Obidziński to postać, która w przeszłości była związana z Wisłą Kraków. To właśnie tam pełnił obowiązki prezesa klubu i pomógł wyciągnąć „Białą Gwiazdę” z ogromnych problemów. Teraz przyjdzie mu pomóc w walce o mistrzostwo Polski.
Zarząd Rakowa Częstochowa będzie dwuosobowy, bo wiceprezesem pozostanie Dawid Krzętowski.