Zespół „Królewskich” zmaga się w trwających rozgrywkach z olbrzymimi kłopotami zdrowotnymi poszczególnych zawodników. Trener Carlo Ancelotti szczególnie poważny kłopot ma z zestawieniem linii defensywnej. Z tego też powodu utytułowany klub poważnie zastanawia się nad ściągnięciem nowego obrońcy w trakcie zimowego okna transferowego.
Zrealizowanie takiej transakcji miałoby jedynie charakter tymczasowy, ponieważ Real Madryt zamierza przejść do ofensywy na rynku dopiero latem, kiedy to planuje wzmocnić docelowo poszczególne formacje.
W mediach pojawiają się już spekulacje, że w tym okresie na Estadio Santiago Bernabéu mógłby wrócić świetnie spisujący się boczny obrońca - Miguel Gutiérrez, sprzedany Gironie w sierpniu 2022 roku.
Albert Fernández przyznał na antenie Radia Marca, że nie jest on jedynym potencjalnym celem „Królewskich” z rewelacji trwającego sezonu LaLigi. Poza nim w kręgu ich zainteresowań znajduje się jego partner z przeciwnej strony boiska - Yan Couto.
Ewentualne sprowadzenie potencjalnego następcy Daniego Carvajala będzie jednak znacznie trudniejsze. Wynika to przede wszystkim z faktu, że Brazylijczyk przebywa w drużynie z Katalonii w ramach wypożyczenia z Manchesteru City.
21-letni piłkarz regularnie opuszczał Etihad Stadium na takich warunkach i pomimo świetnej gry nie wydaje się, by menedżer Pep Guardiola widział w nim ważne ogniwo w formacji defensywnej w przyszłym sezonie.
Dlatego „The Citizens” mogliby podjąć negocjacje z klubami zainteresowanymi jego usługami i jednocześnie nie zgodziliby się na sprzedanie gracza z wygasającym w czerwcu 2025 roku kontraktem za bezcen.
Couto trafił do angielskiego klubu za sześć milionów euro z Coritiby przed startem sezonu 2020/2021.
W obecnym sezonie zanotował trafienie i sześć asyst w 19 meczach.
***