Manchester City nie dał w niedzielę większych szans swojemu derbowemu rywalowi i wykonał kolejny krok w stronę krajowego mistrzostwa. Lider Premier League zaaplikował aż cztery bramki, podczas gdy „Czerwone Diabły” były w stanie odpowiedzieć zaledwie jednym trafieniem.
Na potępienie zasługuje przede wszystkim postawa piłkarzy Manchesteru United w drugiej odsłonie spotkania. Pomimo straty trzeciej bramki, nie byli oni w stanie ruszyć do ataku i wciąż tylko bronili się przed ofensywą Manchesteru City.
Głos na temat fatalnej reakcji zawodników zabrał już Gary Neville, a teraz o całym spotkaniu w krytycznych słowach wypowiedział się Roy Keane.
- Kto tak naprawdę rządzi w szatni? Przecież ci faceci bardziej skupiają się na tym, jak wyglądają lub jak mają ułożone włosy, albo jakiej mają buty, niż na grze. Prawda jest taka, że pięciu-sześciu zawodników nigdy nie powinno być w tym zespole. Swoje ego powinno zostawiać na boku, gdy występują w Manchesterze United.
- Nie mam wątpliwości, że w najbliższych dniach piłkarze w mediach społecznościowych opublikują różne komentarze. W każdym razie mnie to nie obchodzi. Najważniejsze jest to, co pokazuje się na boisku – twierdzi Keane.
„Czerwone Diabły” tą przegraną znacząco utrudniły sobie kwestię udziału w przyszłej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów. W miniony weekend z czwartej lokaty strącił ich Arsenal, który ma aż trzy spotkania do rozegrania więcej.