Wisła Kraków w tym sezonie miała być murowanym faworytem do tego, by zasilić stawkę Ekstraklasy. Zamiast tego ekipa, za której wyniki odpowiada Radosław Sobolewski, zajmuje w tabeli dopiero dziewiąte miejsce.
Strata do miejsca barażowego jest jednak niewielka, bo wynosi raptem dwa punkty.
Za ostatnie rezultaty fala krytyki spada nie tylko na zespół i poszczególnych zawodników, ale też prezesa Jarosława Królewskiego, o czym pisaliśmy w tym miejscu.
Mankamenty w grze 13-krotnego mistrza Polski dostrzega legendarny trener tej ekipy, Henryk Kasperczak.
Mówił o tym na antenie TVP Sport.
- Byłem niedawno na meczu ligowym Wisły Kraków z Zagłębiem Sosnowiec, czy na Pucharze Polski z Polonią Warszawa... Siedziałem i męczyłem się, oglądając to.
- Myślałem: siedzę tutaj za karę, oglądając taki poziom. To w stosunku do wymogów, jakie istnieją, wypada, jak wypada. Piłka to jest radość, przyjemność i pasja - dodał.
Henryk Kasperczak prowadził Wisłę Kraków w latach 2002-2004, a później w 2010 roku.
Wspólnie z tym zespołem wygrał dwa mistrzostwa polski oraz dwa Puchary Polski.