Regularnie pojawiają się wieści o młodych zawodnikach z polskimi korzeniami, którzy wyróżniają się w mocnych europejskich ligach. Najlepszy przykład to Yarek Gąsiorowski grający na poziomie LaLigi w Valencii.
Młodziutki stoper otrzymywał wcześniej propozycje od Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale na zgrupowaniu w ojczyźnie rodziców się nie pojawił. Sprawa wydaje się przegrana i 18-latek skupia się na Hiszpanii.
Zdecydowanie więcej optymizmu panuje w przypadku Juliena Kurowskiego.
16-latek nie ociera się jeszcze nawet o seniorski poziom, ale rokuje bardzo dobrze. Urodził się w Niemczech i to właśnie w nich prowadzi swoją karierę - najpierw w TuS Heven 09, później w SG Wattenscheid 09, aż w końcu dołączył do Bayeru Leverkusen.
Nominalny lewoskrzydłowy systematycznie piął się po kategoriach wiekowych aktualnego lidera Bundesligi, kotwicząc w końcu na poziomie U-17.
Kurowski to kluczowa postać swojej drużyny. Wystąpił we wszystkich ligowych meczach bieżących rozgrywek - tylko trzykrotnie meldował się na murawie po wejściu z ławki rezerwowych.
Mimo ogromnego przywiązania do Niemiec 16-latek deklaruje się jako Polak.
„Mama piłkarza, a także jego dziadkowie od strony taty urodzili się na terenie naszego kraju. W związku z tym, rodzice piłkarza — pan Marek i pani Anna posługują się językiem polskim. Jak przyznaje Julien, dla niego samego nasz język również nie jest całkowicie obcy, ale wciąż się go uczy. Przy okazji deklaruje, że czuje się Polakiem i gdy tylko pojawi się szansa, zagra w biało-czerwonych barwach” - czytamy na profilu Dom Futbolu na Twitterze.
Co ważne, nastolatek załatwił już sprawę polskiego obywatelstwa, a więc premierowe występy w biało-czerwonych barwach mogą wkrótce nadejść.
Kurowski to dynamiczny i obunożny zawodnik, którego z pewnością warto byłoby sprawdzić. To już jednak robota dla Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sam zawodnik czeka na kontakt.