Już od jakiegoś czasu wiadomo, że Szwed nie pozostanie dłużej w PSG, lecz napastnik nie chce na razie powiedzieć, gdzie będzie kontynuował swoją karierę. O zawodnika walczą największe i najbogatsze kluby z Manchesterem United na czele, lecz jak się okazuje swoich sił chce spróbować także zespół z czwartej ligi niemieckiej.
Oberhausen, które zajęło piąte miejsce w Regionalliga West, poszukuje silnego napastnika zdolnego do dobrej gry głową i klubowi działacze są przekonani, że "Ibra" doskonale spełnia te charakterystyki. Niemcy wiedzą jednak, że trudno będzie im rywalizować z innymi klubami pod względem finansowym, dlatego mają przedstawić Szwedowi niecodzienną ofertę.
34-latek znany z dużej pewności siebie może zostać... królem Oberhausen. Władze klubu twierdzą, że wraz z podpisaniem dwuletniej umowy miasto stanie się monarchią, a kapitan reprezentacji Szwecji jej władcą. Ale to nie wszystko. Lokalne piwo ma zmienić nazwę na cześć "Ibrakadabry", zamknięty od 20 lat basen ponownie ma zostać wypełniony wodą i będzie do dyspozycji zawodnika, kiedy ten tylko sobie tego zażyczy.
Jeśli taka oferta nie przekona Ibrahimovicia, prezydent klubu, Hajo Sommer, obiecuje, że zbuduje nowy stadion z materiałów zakupionych w Szwecji. Jest także w stanie osobiście odebrać napastnika z lotniska.
- W takim miejscu jak Oberhausen mamy wiele możliwości, których nie zapewnią inne miasta. Jeśli Ibrahimović chce poszerzać swoje horyzonty, może do nas przyjść - przekonuje Sommer.