Frustracja 24-latka narasta. Wychowanek Metalista Charków rozegrał w tym sezonie zaledwie jedenaście spotkań, co z pewnością nie pomaga mu w karierze. Oczywiście, Ukrainiec zdaje sobie sprawę, że jego rywalem w walce o pierwszy skład jest nietykalny Thibaut Courtois, aczkolwiek nie rozumie postawy zarządu „Królewskich”.
Łunin twierdzi, że przy obłożeniu kalendarza mógłby otrzymać znacznie więcej minut od Carlo Ancelottiego. Szczególnie bolesne stało się dla niego posadzenie na ławce podczas styczniowego pucharowego starcia z Villarrealem, mimo że wcześniej prezentował świetną formę. Jak podaje Relevo.com, od tego momentu młody jeszcze bramkarz myśli coraz intensywniej o rozstaniu.
Wspomniana decyzja włoskiego szkoleniowca ponoć „zniszczyła” ukraińskiego golkipera. Dodatkowo klub, który obiecał mu więcej minut, w pewnym momencie szukał zmiennika dla Courtois, spoglądając na Davida Ospinę. Dla 24-latka to za wiele.
„Marca” przekonuje, że Łunin powalczy latem o transfer. Obojętnie na jakiej zasadzie - najważniejsze są regularne występy. Oczywiście, najpierw będzie musiał przekonać władze, które w ostatnich miesiącach blokowały negocjacje z innymi podmiotami.
Co ciekawe, odejście Carlo Ancelottiego mogłoby ponoć przekonać dziewięciokrotnego reprezentanta Ukrainy do pozostania na Estadio Santiago Bernabeu. Wówczas bramkarz liczyłby na większe zaufanie od nowego trenera.
Media są jednak zgodne, że Łunin jeszcze nigdy nie był tak zdeterminowany do odejścia.