Mateusz Borek: FC Barcelona gromadzi środki na transfer Roberta Lewandowskiego

2022-04-19 19:04:57; Aktualizacja: 2 lata temu
Mateusz Borek: FC Barcelona gromadzi środki na transfer Roberta Lewandowskiego Fot. Saolab Press / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Mateusz Borek, jeden z założycieli Kanału Sportowego, podsumował sytuację Roberta Lewandowskiego. W ocenie dziennikarza jak najbardziej istnieje temat polskiego napastnika w FC Barcelonie, a kataloński klub jest w trakcie pozyskiwania pieniędzy na transfer.

Od kilku tygodni w hiszpańskich, niemieckich, a siłą rzeczy również w polskich mediach, pojawiają się informacje o poważnym zainteresowaniu „Blaugrany”, która właściwie przegrała już walkę o Erlinga Brauta Haalanda i musi szukać nowego kandydata do wzmocnienia środka ataku.

Tu pojawia się „Lewy”, autor 47 goli, który jest gwarancją goli, a jakby tego było mało, jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2023 roku. Jeśli zatem Polak nie dojdzie z Bayernem Monachium do porozumienia, postawi swój klub pod ścianą.

33-latek nigdy nie ukrywał, że ma słabość do hiszpańskiej piłki i chętnie spróbowałby swoich się w LaLidze. W przeszłości pozyskać go próbował Real Madryt, a teraz pojawiła się możliwość przenosin na Camp Nou.

Pod koniec kwietnia Pini Zahavi zjawi się nie tylko w Barcelonie, ale również w Monachium. Wówczas operacja może albo przyśpieszyć, albo zwolnić.

Wstępnie Bawarczycy mają oczekiwać za kapitana biało-czerwonych 40 milionów euro, a według Mateusza Borka ostatecznie transfer mógłby się zamknąć w kwocie 60 milionów, wliczając w to prawdopodobnie bonusy.

Dziennikarz przekonuje, że Katalończycy niebawem mogą liczyć na spory zastrzyk gotówki, co ułatwi angaż środkowego napastnika. Mowa o współpracy z Katarczykami.

– Ponoć pojawi się temat pożyczki z kraju arabskiego dla Barcelony i to będzie oznaczać zdecydowaną chęć wykupienia Roberta Lewandowskiego. Dzisiaj „Kicker” pisze o kwocie 40 milionów. Ja twierdzę, że to będzie troszeczkę więcej. Pewnie między 50 a 60 milionów – powiedział Borek w programie „Bundestak” transmitowanym na Kanale Sportowym.

To, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się czymś niemożliwym, dziś jest coraz bardziej prawdopodobne.

– O ile byliśmy przekonani, że nic takiego nie nastąpi jeszcze dwa-trzy tygodnie temu, wygląda na to, że ta wizyta Piniego Zahaviego, która jest planowana między 27 a 29 kwietnia w Barcelonie, ona może być kluczowa – zauważył.

Robert Lewandowski wyobraża sobie dalszą grę w Bayernie Monachium, ale chce otrzymać podwyżkę oraz umowę na minimum trzy lata.

Niemcy są na razie ostrożni i czekają na to, co przekaże im agent zawodnika.