Jedna z największych polskich spółek informatycznych rozesłała mediom bardzo smutny komunikat o śmierci swojego głównego założyciela - profesora Janusza Filipiaka.
„Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci profesora Janusza Filipiaka, współzałożyciela Comarchu, wybitnego polskiego uczonego, przedsiębiorcy i pasjonata piłki nożnej. Ubolewamy nad stratą tej bardzo szczególnej postaci, wyjątkowego umysłu i wizjonera, który w niepowtarzalny sposób zasłużył się dla rozwoju polskiego przemysłu informatycznego” - brzmi treść wysłanej wiadomości.
71-latek zasłabł pod koniec września niedaleko sklepu we Wrząsowicach po nagłym zatrzymaniu krążenia i niezwłocznie został w stanie krytycznym przetransportowany do Szpitala Uniwersyteckiego przy ulicy Jakubowskiego, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej.
Od tego czas rodzina i najbliższe osoby Filipiaka nie przekazywały praktycznie żadnych wieści na jego temat aż do teraz.
Polski biznesmen jest znany bardzo dobrze kibicom piłki nożnej za sprawą zainwestowania prywatnych środków w rozwój Cracovii. Zaczął ją sponsorować w 2002 roku i stopniowo przejmował nad nią coraz większą kontrolę.
Niedługo przed wylądowaniem w szpitalu rozpoczął proces odkupienia 33 procent akcji klubu z rąk miasta Kraków. Ten proces sfinalizowała zastępująca go na stanowisku żona Elżbieta. Dzięki temu Comarch posiada 99,75% akcji w klubie. Pozostałe 0,25% należy do drobnych akcjonariuszy.
Zespół „Pasów” w trakcie jego rządów wygrał Puchar (2019/2020) i Superpuchar Polski (2020).
Pięciokrotny mistrz kraju występuje w krajowej elicie nieprzerwanie od sezonu 2013/2014 i tylko raz w trakcie rządów Filipiaka spadł z Ekstraklasy.