Odrzucił Lechię Gdańsk, bo woli Legię Warszawa?!

Lechia Gdańsk była zainteresowana Stevem Kapuadim, ale tam nie trafi. Z naszych ustaleń wynika, że defensorowi w tym momencie bliżej do Legii Warszawa.

Lechia Gdańsk nadal nie skompletowała kadry przed startem sezonu. Już w sobotę pierwsze starcie ligowe z Chrobrym Głogów, a szatnia świeci pustkami.

W Trójmieście szukają wzmocnień między innymi formacji defensywnej. W ostatnich dniach przewinęło się między innymi nazwisko Steve'a Kapuadiego z Wisły Płock.

Nie jest tajemnicą, że pomimo gorszej drugiej części sezonu, Francuz to łakomy kąsek na rynku transferowym. Tym bardziej że jego kontrakt jest ważny tylko do 31 grudnia 2023 roku.

Popularne

Previous

Borussia Dortmund chce reprezentanta Polski! Nuri Şahin nalega

OFICJALNIE: Carlitos w nowym klubie

Nicola Zalewski pracuje na wielki transfer! Dwie opcje

Transfer Wojciecha Szczęsnego zablokowany

Bramkarz Legii Warszawa zmieni klub w ramach Ekstraklasy?!

Nicola Zalewski bohaterem ciekawej wymiany?!

Marcin Cebula rozmawia z klubem Ekstraklasy

„Istnieje duża szansa, że odejdzie z Lecha Poznań”

Next

Na razie nie znalazł on nowego pracodawcy, ale zgłosiła się po niego właśnie ekipa z Trójmiasta. Do transferu jednak nie dojdzie, ponieważ sam zainteresowany odrzucił tę opcję.

Zdecydowanie bardziej uśmiecha mu się wizja przenosin do Legii Warszawa - wynika z naszych ustaleń.

Francuz pozytywnie zapatruje się na pomysł przenosin do wicemistrza Polski, lecz żeby do transakcji doszło, najpierw Jacek Zieliński musi pozbyć się Lindsaya Rose'a. Wtedy sprawy mogą nabrać rozpędu. Oczywiście Kapuadi nie wywiera żadnej dodatkowej presji.

O krok od odejścia ze stołecznej drużyny jest również Maik Nawrocki.

Steve Kapuadi ma też zalotników z innych krajów. Mowa tu o Beneluksie, ale też ekipach z zaplecza francuskiej ekstraklasy.

Stoper trafił do Polski z Trenczyna latem 2022 roku. W poprzednim sezonie zaliczył 28 spotkań, a w nich miał jednego gola.

***

OFICJALNIE: Davo nie dla Lechii Gdańsk. Skrzydłowy trafił do nowego zespołu